MAMEMOCJONALNY STOSUNEKDO PROJEKTÓW Kawa czy herbata? Kawa, żywię się kawą, kawa mnie cieszy (śmiech). Lubi Pan dostawać nagrody? Pytamwkontekście wygranej wkonkursie European Property Awards 2021-2022, wkategorii Residential Interior Apartment for Poland. Lubię, każdy chyba lubi, choć mnie trochę krępują. Jeżeli już jakąś dostanę, to jest dla mnie potwierdzeniem, że to co robię ma sens, jest wartościowe. Ale rzadko je dostaję, bo rzadko też biorą udział konkursach. Lubię nagrody – nie tylko architektoniczne. A ta pierwszaważna nagroda była jeszcze na studiach? Na trzecim roku wziąłem udział w konkursie organizowanym przez Koło. Dostałem wyróżnienie i propozycję pracy. Wówczas założyłem swoją pracownię i zacząłem istnieć w środowisku. Konkurs w mi tym pomógł. Jakwspomina Pan te studia? Studia mnie zaskoczyły. Nie było tam czytania podręczników czy zakuwania, za to była ciężka, żmudna rysowanina. Architektura to kierunek interdyscyplinarny, rozbudowane zajęcia z historii. Być architektem, to rozumieć świat bardziej. Wiedzieć więcej o zachowaniach ludzi, ale też o technologii. Architekt powinien orientować sie, jak funkcjonuje świat. To kierunek dla ludzi dociekliwych, żądnych wiedzy. Pan studiował wWarszawie? Tak. Urodziłem się wWarszawie, całe życie mieszkałem wWarszawie. Najdłużej nie było mnie tu przez miesiąc. Lubię podróżować i robię to często, ale obsesyjne wracam do rodzinnego miasta. Jakie są Pana ulubionemiejscaw stolicy? Stare Bielany, Żoliborz – jestem z Muranowa i całe młode życie tam spędziłem. W miarę dorastania wypuszczałem się coraz odważniej do sąsiednich dzielnic. Łaziłem po Starym Mieście i Żoliborzu, który wówczas był dla mnie wielkim odkryciem. A kiedy na studiach dowiedziałem się więcej o historii Żoliborza, to zrobiło się jeszcze ciekawiej. Dlatego dziś właśnie w tej dzielnicy mieszkam i był to świadomy wybór. Nie chciałem, aby moje osiedle było zamknięte i ogrodzone. Jestem wielkim przeciwnikiem dzielenia miejskich przestrzeni, które w zamyśle projektujących je architektów były otwarte. Przez lata mieszkałem na Stawkach i zawsze było to osiedle otwarte, przejściowe, a potem zostało ogrodzone. Widziałem, jak ta zmiana stała się potężną barierą dla użytkowników miasta. Architektura nie powinna tworzyć przeszkód, tylko je usuwać. Jakbymdziś nie rozmawiała z architektem, to z kim? Zawsze w kryzysowych sytuacjach wymieniam sobie zawody, które chciałbym wykonywać. Gdzieś pojawia się łucznictwo i garncarstwo. Cisza i spokój, tak to sobie wyobrażam. Architekt to zawód stresujący, to zarządzanie dużymi pieniędzmi – w dodatku nie własnymi, to praca na tempo, praca kreatywna i praca wyczerpująca. Kiedy myślę o tym co innego mógłbym robić, to szukam zajęć spokojnych i wyciszających – przysłowiowy latarnik. rozmawiała: Anna Apps, zdjęcia: archiwum Jacka Tryca Praca nad wnętrzami mnie wciąga. Przed przekazaniem kluczy robię obchód iweryfikuję czy to co powstało wmojej głowie jest spójne z tym co zostało zrealizowane – opowiada Jacek Tryc. Architekt wnętrz wprowadzi nas wświat swojej pracy oraz pasji. SMARTER HOME MAG | PEOPLE 17
RkJQdWJsaXNoZXIy MTI4OTM2MQ==